Mama z córką siedzą na ławce

Kiedy wydarzy się wypadek masowy lub trudna sytuacja, która dotyka większą liczbę osób, chcemy się jednoczyć, gromadzić, by okazywać sobie wzajemne wsparcie. Możemy tu powiedzieć o „współprzeżywaniu” podobnych emocji. Dziś stanęliśmy w obliczu epidemii koronawirusa. Spędzamy dni, już tygodnie w domu – izolacja to dla nas nowa sytuacja, okres dystansu społecznego, kwarantanny. Wydłużony czas spędzany w czterech ścianach, może powodować nudę, poczucie samotności, strachu, lęku, smutku, gniewu, frustracji i drażliwość.

Co robić, by zapobiec tym reakcjom?

Ograniczmy wiadomości do wiarygodnych źródeł. Ważne jest, aby uzyskiwać dokładne i aktualne informacje na temat zdrowia publicznego dotyczące COVID-19, ale zbyt duża ekspozycja na medialne relacje o wirusie może zwiększać uczucie strachu i niepokoju. Psychologowie zalecają równoważenie czasu spędzanego na wiadomościach i mediach społecznościowych z innymi działaniami niezwiązanymi z kwarantanną lub izolacją, takimi jak czytanie, słuchanie muzyki lub nauka nowego języka.

Twórzmy na każdy dzień plan działania i postępujmy zgodnie z nim. Starajmy się uwzględniać regularne codzienne czynności, takie jak jedzenie, praca lub nauka, nawet jeśli muszą być wykonywane zdalnie. Zjedzmy z domownikami wspólną kolację, jeśli dotychczas taki był nasz zwyczaj. Obejrzyjmy wspólnie bajkę lub film przed snem, jeśli tak robiliśmy do tej pory. Rutyna wpływa na poczucie bezpieczeństwa.

Zachowajmy kontakty społeczne. Rozmawiajmy ze swoimi bliskimi przez telefon i używając komunikatorów. Starajmy się rozmawiać także na tematy niezwiązane z wirusem, pandemią, chorobami.

Nazywajmy swoje uczucia, wypowiedzmy swoje myśli. Rozmawiajmy o tym z zaufanymi osobami, ale też starajmy się nie obciążać nadmiernie innych swoim lękiem, nie nakręcajmy wzajemnie spirali paniki. Może warto porozmawiać z profesjonalistą? Wielu psychologów w tym czasie świadczy usługi porady on-line.

Od 31.03., w każdy wtorek, w godzinach od 9.00-14.00 do odwołania dyżur pod nr telefonu 665-337-888 pełnić będzie szkolny psycholog Małgorzata Wojsznarowicz. Ponadto można kierować pytania na maila: malgorzatawojsznarowicz@gmail.com w dowolnym czasie, odpowiedzi będą realizowane w godzinach pełnionego dyżuru.

Od poniedziałku 30.03. dyżur w godzinach pracy pełni psycholog PCPR p. K. Wierzbińska pod tel. 673450537.

Starajmy się zachować poczucie humoru. Obśmianie pewnych trudności, tematów tabu lub kłopotliwych jest mechanizmem obronnym i reakcją obniżającą poziom lęku.

Jednocześnie okażmy empatię osobom, u których stwierdzono wirusa. Nie bagatelizujmy lęku jego najbliższych. Możemy zaproponować rozmowę lub kontakt do miejsc, w których świadczona jest pomoc psychologiczna. Słowa mają znaczenie. Nie obrażajmy i nie stygmatyzujmy osób chorych, narażonych na zarażenie wirusem. Nikt nie chciał być chory.

Przede wszystkim zadbajmy o siebie:

  • Dbajmy o zrównoważoną dietę .Wypoczęty i dobrze odżywiony organizm jest silniejszy. Również psychicznie. Unikajmy używek i destrukcyjnych zachowań.
  • Zachowajmy kontakt fizyczny, póki jest to bezpieczne. Wiemy, że dotyk, przytulenie, poczucie fizycznej bliskości pomaga obniżyć poziom lęku. Jeśli osoby zdrowe ograniczają razem z domownikami kontakt ze światem zewnętrznym (słusznie!), możecie się przytulać, trzymać za ręce, głaskać. Pomyślcie, że osoby będące w czasie kwarantanny nie mają takiej możliwości (empatia!). Długie wieczory lub niespieszne poranki (jeśli możecie pracować w domu) sprzyjają bliskości fizycznej, która obniża napięcie i poziom stresu.

Zachowajcie rytuały

Potraktujmy dodatkowy czas dystansowania się od świata zewnętrznego, jako czas zadbania o relacje między domownikami. Zróbmy coś razem: gry planszówki, prace plastyczne, wspólne gotowanie, a nawet wspólne porządki to czas, który buduje poczucie wspólnoty.

W sytuacji zagrożenia trudniej myśleć pozytywnie, ale pomyślmy o tym, za co możesz być wdzięczni: możemy więcej czasu spędzić ze swoją rodziną, nadrobić zaległości w lekturze, zająć się drobnymi pracami w domu, na które ciągle nie mieliśmy czasu.

W miarę możliwości zachowajmy kontakt z naturą, obcowanie z przyrodą pomaga koić nerwy. Zgodnie z zaleceniami unikamy skupisk ludzi, centrów handlowych. Możemy, jeszcze dziś, wyjść na spacer do lasu, możemy zająć się wiosennymi porządkami w naszym ogródku – kontakt z naturą, ruch na świeżym powietrzu, fizyczne zmęczenie – same plusy. Jednak już nieaktualne: Nie wychodźcie z domów – radzą lekarze i służby. No dobrze, ale co robić z dziećmi w domu przez ten czas, zwłaszcza kiedy nie można zaprosić gości, pójść do kina ani na basen, ani nawet wyjść na spacer?

Mam dla Was kilka podpowiedzi: odpoczynek, wspólny plan działania, czytanie, planszówki, gimnastyka, prace plastyczne, coś dla małych rączek, codzienne prace domowe-nie te szkolne, zróbmy coś nowego, uczmy się, przejrzyjmy stare zdjęcia, przekazujmy sobie przytulaski, Rodzicu odpocznij. Ta sytuacja kiedyś się skończy, a to co zrobimy wspólnie, zostanie w nas.

Dziś proponuję Wam pierwsze zadanie do wykonania pod hasłem: „Zostańmy w domu i znajdźmy pomysł na wielkanocną pisankę”. Zaproponowane pomysły i relacje ze wspólnego spędzania czasu, zabawy, nauki i pracy, prześlijcie w dowolnej formie na adres mailowy bfrejmut@wp.pl.

Istnieje możliwość publikacji przysyłanych w ciekawej formie relacji i efektów pracy na stronę szkoły, oczywiście za zgodą Rodziców. Nadesłane relacje posłużą jako propozycje dobrych praktyk dla innych. Tylko wspólnie mamy większe szanse powrotu do równowagi.

Pamiętajmy, że także te najtrudniejsze sytuacje w naszym życiu kiedyś się kończą, choć teraz trudno o tym myśleć w ten sposób.

Barbara Frejmut

O autorze